Nikt jej nie odpowiedzial. Dartimien wyciagnal z jeszcze innej kieszeni (a mial ich chyba ponad setke) jakis pomiety kawalek pergaminu. Wygladzil go i zmarszczyl brwi. Pokazal go nam. Byl na nim narysowany blekitny smok i dwie osoby. Jedna z nich byla kobieta z krotkimi czarnymi wlosami w niebieskiej zbroi, trzymajaca chelm, robiony na podobienstwo smoczego lba. Druga byl kender, odziany w jaskrawo pomaranczowe nogawice, zielona koszule i korzuch, z licznymi sakwami i hoopakiem. Wlosy mial zwiazane w dluga kite na czubku glowy. Postacie byly podpisane, obok smoka widnial napis: Khellendros, Burza Nad Krynnem. Obok kobiety, Kitiara Uth Matar, a przy kenderze, Tasslehoff Burrfoot. Dartimien podal szkic Slithowi, ktory spojrzal na druga strone. Rysunek podpisany byl: Smoki Zimowej Nocy.