- Todas las promesas de mi amor se iran contigo.
Me olvidaras, me olividaras.
Junto a la estacion hoy Ilorare igual que un nino
Porque te vas, porque te vas,
Porque te vas, porque te vas. - zanuciłem jeszcze raz, tym razem zmieniając jednak głos na podobieństwo Jeanette. Slith spojrzał na mnie zezem - czego nie było widać z powodu białych gał - uśmiechając się kwaśno. Co prawda to prawda - taki głos niezbyt do mnie pasował, ale dzięki możliwości zmiany tonu i barwy głosu mogłem służyć za żywe radio. No... "Żywe".
- Slith, daj spokój. - mruknął Dartimien, widząc, że Slith zamierza powiedzieć coś więcej na ten temat niż przekazał mi jego wzrok. - Wiesz, że i tak będzie się darł. A przynajmniej mamy muzyczkę. - przewrócił orzechowymi oczami. Elsa tymczasem dojrzała jakąś kobietę, czy dziewczynę, która dopiero co weszła. Naturalnie, wszyscy ją zauważyliśmy - oprócz Dartimiena - czy tez raczej wyczuliśmy. Elsa jednak nie pogalopowała się przywitać, nie wydarła na całą okolicę, ani nie zaczęła po nas skakać i upominać, że ktoś tu prócz nas jest - jak to miała w zwyczaju. Zamyśliła się tylko, mrużąc fioletowe połyskujące oczy. Rozdarcia na pyszku, które układały się w zakręcony uśmiech, teraz na niego nie wyglądały. Kotka mruczała coś do siebie pod nosem.
- I'm sorry I'm lied to you. I'm won't do it again. - usłyszałem po chwili słowa, które zrozumiałem, wcześniejsze brzmiały jak w innym języku. Elsa zsunęła się z moich kolan i przestąpiła przednimi łapami w miejscu kilka razy. Wyglądało to, jakby ktoś ją za coś beształ. Wzruszyłem ramionami, myśląc, że pewnie ucięła sobie pogawędkę ze swoją Czarownicą, Thaciris. Kątem oka uchwyciłem podejrzliwe spojrzenie Logana. Patrzył na Kotkę. Coś tu mu najwyraźniej nie pasowało.
______________________________________
Weeeena ^^' Przyszła, w końcu xD