Rozwinąłem skrzydła, nie zważając na ból i zawołałem do reszty. Wyskoczyłem przez okno, zamieniając się w smoka. Elsa, jako kotka, również wyskoczyła, lądując na mnie. Slith zrobił to samo co ja. Dartimien wskoczył na niego. Gio w formie wadery wyleciała z okna, złapałem ją w szpony, gdzie rozwinęła skrzydła. Puściłem ją więc, a ona zaczęła latać samodzielnie. Logan również wyskoczył, ale w postaci człowieka, lądując na moim grzbiecie za Elsą. Odlecieliśmy.
________________________________
A Sirfalas pozostanie taki sam xD