Naczy się, to ma być tak z tą poboczną, moją akcją: jesteśmy w tej gospodzie, nagle tam wpada jakiś stary wróg Quinna, który go zabił, no i ma jego hak, dzięki czemu może go zabić, więc tak jakby go kontroluje. Quinn z Rashem i tobą, jeśli zechcesz, zabiją go jakoś i Quinn zdobędzie swój hak. Potem odda ten hak Rashowi, bo przecie to Lewiatan, to nic go nie zabije i Quinn byłby bezpieczny. Ale mój duch oczywiście chciałby się potem odłączyć od was, bo 'stchórzyłby' w połowie akcji z portalem. A Rash chciałby go zatrzymać, w końcu jedyna osoba, oprócz Alyss, która gada normalnie z Lewiatanem, nie? Rash by go zaszantażował, przynajmniej według Quinna i kontrolowałby go tak jakby. A potem się wymyśli...xD I czo?