Podszedl do mnie Slith.
- A wiesz co stalo sie z Riderickiem?
- Riderickiem? - powtorzylem tepo. - Kto to?
- Jeden z kumpli Khellendrosa. - Slith przewrocil oczami. - Od dawna nie mielismy z nim kontaktu.
- A czemu mielibysmy miec? - unioslem brew.
- Byl nasza skrzynka kontaktowa z Khell'em.
- Cos duzo mnie ominelo. - jeknalem. - Nawet go nie znam.
- Znasz, znasz. Z czasow gdy bylismy jeszcze w Akademi. Taki dosyc maly, czerwony chromatyczny. Zawsze trzymajacy sie na uboczu. Zaznajomili sie z Khell'em podczas jednej z misji. Rick zgodzil sie byc skrzynka kontaktowa, ale niedawno sluch o nim zaginal. Myslalem, ze cos moze o nim wiesz.
- Nie, niestety. Ale teraz go kojrze.