Pustynia

[Sirfalas]

Elsa wstała, przeciągnęła się i wskoczyła na skały.

[Maud]

Zawinęłam ogon wokół łap.

[Sirfalas]

- Maud? - miauknęła Elsa.

[Maud]

-Hę?-spytałam przenosząc na nią złote oczy.

[Sirfalas]

- KIEDY IDZIEEEMYYYYYYY? - Elsa otworzyła szeroko błyszczące fioletowe oczy i przewróciła się na grzbiet.

[Maud]

Nie odpowiedziałam. Zmieniając postać na panterę snieżną, odwracając się bokiem do ogniska i zamykając oczy.

[Sirfalas]

Elsa prychnęła zdegustowana.
Czemu mi tam emotikona weszła?

[Maud]

Machnęłam ogonem.
Nie wiem ;-;

[Sirfalas]

Ja, Slith i Giovanna przestaliśmy w końcu rozmawiać. Gio i Logan zamienili się w wilki; Logan odbiegł w ciemność, a Giovanna wzniosła się w powietrze. Slith przybrał postać pół smoczą i usiadł na skałach obok Dartimiena, ja również. Elsa położyła się przy ognisku.

[Maud]

Machałam końcówką ogona przysłuchując się odgłosom nocy.

[Sirfalas]

Spojrzałem na gwiazy.

[Maud]

Otworzyłam oczy.

[Sirfalas]

Gapiłem się w niebo. Dartimien oparł się plecami o skałę i przymknął oczy. Slith wpatrywał się w ogień. Elsa już spała, zwinięta w kłębek przy ogniu.

[Maud]

Zasnełam. Malcolm w zamyśleniu patrzył w ogień.

[Sirfalas]

Dalej wpatrywałem się w niebo.
Spadam, pa.