Elsa szturchnęła mnie łapą, ani na moment nie przerywając potoku słów. Spojrzałem na nią, po czym się rozejrzałem. Wygladało na to, że wszyscy próbowali zrozumieć, co Elsa mówiła. Niezbyt im sie to udało. Slith kiwał się sennie, Logan chrapał obok kufra przed łóżkiem, Giovanna oparła się o kolumnę łóżka i przygladała się Elsie spod przymrużonych powiek. Darimien i ja byliśmy jeszcze jako tako przytomni.